Mój przepis na obiad niedzielny? Zaprosić przyjaciół i pozwolić im gotować :)
Rivioli, czyli profesjonalne wykorzystanie naszej kuchni.
Zagadka matematyczna, ile jajek potrzeba, żeby nas wykarmić?
Zagniatanie -
koniecznie na stołku.
aż do uzyskania zamierzonego wyglądu.
Chwila skupienia
nieco pocierania,
szczypta mieszania
I można przejść do właściwej zabawy - wałkowania.
Krótka modlitwa
i powrót do wyliczanek z dzieciństwa.
Mało nas, mało nas
do pieczenia chleba
oraz więc ciągnie dziadek rzepkę niebożę
ciągnie i ciągnie
wyciągnąć nie może.
A potem należy wyciąć odpowiednie formy.
Można tak
tak
a nawet tak.
Kropeleczka na czubeczku ...
I ja tam byłam miód i wino piłam,
a co się najadłam to moje :)
PS. Już wkrótce relacja pourodzinowa :)
WŁAŚNIE WYKASOWAŁAM PRZYPADKOWO 50 KOMENTARZY ZA CO WAS SERDECZNIE PRZEPRASZAM.
JEŚLI KTOŚ WIE JAK JE PRZYWRÓCIĆ TO DAJCIE PROSZĘ ZNAĆ.